CZY ŚWIAT NALEŻY DO MĘŻCZYZN - fragment wywiadu
Absolutnie nie zgadzam się z tym, że kobietom żyje się trudniej. Świat należy do ludzi, którzy są mądrzy, konsekwentni, mają w sobie siłę i odwagę, żeby cos zrobić z własnym życiem i ze światem. I nie ma absolutnie znaczenia, czy ktoś jest kobieta czy mężczyzną.
Kiedyś dorośli ciągle mi powtarzali, że będę szczęśliwa dopiero, kiedy wyjdę za mąż. Wyszłam z domu z przekonaniem, że kobieta jest kimś gorszym niż mężczyzna, że jest narzędziem w jego rękach. Ale z czasem zrozumiałam, że to nieprawda.
Spotykam wielu ludzi w różnych częściach świata, organizuję wyprawy w bardzo trudne miejsca np. do dżungli amazońskiej, na które zabieram zarówno mężczyzn jak i kobiety.
Z mojego doświadczenia wynika, ze nie ma znaczenia czy ktoś jest mężczyzną czy kobietą, ale ważne jest na ile ma dobry kontakt ze swoimi emocjami, pragnieniami i świadomie przeżywa każdy dzień. Brak zadowolenia z życia, wieczna nieufność, strach, brak poczucia własnej wartości, poczucie klęski i ciągłe rozczarowanie – to wszystko nie ma płci.
Każdy człowiek ma taki sam zestaw narzędzi do radzenia sobie w życiu i tylko od nas samych zależy co z nimi zrobimy. Czy będziemy pielęgnować w sobie strach czy ruszymy w drogę po swoje szczęście?
Wiem to, bo sama kiedyś byłam ofiarą własnej bezradności i nieporadności. Ciągle myślałam: Inni mają lepiej. Jestem gorsza, więc nic dobrego mi się nie przydarzy.
Długo czekałam na kogoś, kto przyjdzie i mnie zbawi i strasznie dużo czasu zmarnowałam na to czekanie.
Na szczęście pewnego dnia stwierdziłam, że logicznie rzecz biorąc biorąc, to kompletnie nie ma sensu, bo nawet jeśli taki ktoś przyjdzie, to będzie musiał wejść do mojej głowy aby poznać wszystkie moje myśli i pragnienia. No i musi mieć czarodziejską różdżkę, aby je wszystko spełnić a to jest niemożliwe.
No więc poszłam krok dalej w mojej racjonalnej analizie i zapytałam, kto w takim razie jest w stanie mnie uszczęśliwić? Odpowiedź była na wyciągnięcie ręki – tylko ja sama.
Polubiłam siebie. Zaprzyjaźniłam się ze sobą. Zaczęłam się sobą opiekować. Wtedy wszystko stało się proste.
Nie trzeba gorączkowo dopytywać innych jak żyć, czekać aż ktoś za nas będzie decydował i przyniesie nam szczęście. Ono przyjdzie samo, ale trzeba wziąć we własne ręce odpowiedzialność za swoje życie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz