niedziela, 23 stycznia 2011

Śpieszmy się...

23 stycznia 2011r.
III Niedziela Zwykła
Parafia Trójcy Świętej w Elblągu

I czytanie: Iz 8,23b-9,3;
II czytanie: 1 Kor 1,10-13. 17
Ewangelia: Mt 4, 12-23

"Nawracajcie się, albowiem bliskie jest królestwo niebieskie".

Aby przyjąć naukę Chrystusa, aby zbliżyć się do niego, trzeba się nawrócić. W języku Ewangelii nawrócenie to zmiana serca, zmiana myślenia, nowy styl życia. Jan Paweł II dokonując analizy kryzysów i zagrożeń współczesnego świata, stwierdził, że świat jest pełen napięć, zachwianej równowagi i wskazał, że ich źródła należy szukać w sercu człowieka. Ewangelia jest więc drogowskazem do procesu nawrócenia. Wszystko zaczyna się od uznania własnej winy. Jest to moment wewnętrznego przyznania się do grzechu. Kolejnym krokiem jest odwrócenie się od grzechu. Zerwanie z grzechem powinno być radykalne i całkowite. Nawrócenie musi ogarnąć całe życie człowieka, powinno je przemienić, ogarnąć światłem. Człowiek nawrócony prowadzi nowy styl życia, przyjmuje nowe wartości. Nowy styl życia to droga naprzód. Nowy styl życia oznacza przyjęcie postawy dziecka.

Co to znaczy stać się dzieckiem? W rozumieniu współczesnym, europejskim, dziecko jest obrazem pokory, szczerości, czystości. Przyjęcie wobec Boga postawy dziecka jest więc równoznaczne z całkowitym powierzeniem się Bogu, zaufaniem Mu, ale także zwróceniem sie całym sercem do Boga. Jest nawiązaniem z Bogiem serdecznej więzi.

Czyż takie podejście nie jest celem i sensem nawrócenia? Takie zaufanie bez granic, wypłynięcie na głębię, jak pisał Jan Paweł II.

Nasuwa się jednak pytanie: W jaki sposób budować królestwo Boże tu na ziemi? Jeśli nie potrafię się modlić, czyli wołać Boga? Czy taka postawa nie jest przypadkiem konsekwencją braku nawrócenia, niechęcią do zmiany swojego serca, życia. Chrystus czeka, przychodzi do nas w "lekkim powiewie", chce nas uzdrawiać, prowadzić. Trzeba tylko podać Mu rękę i prosić z ufnością aby nas prowadził.

Za biuletynem "Śpieszmy się..."

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz