wtorek, 18 stycznia 2011

Rządzący dają dupy

"Endencja przed wojno, doprowadziła nasz na skraj przepaści. Myśmy wykonali odważny krok do przodu" - jak mawiał pewien historyczny proradziecki cadyk w naszym kraju. Naukowcy poradzieccy udowodnili istnienie winy po naszej stronie. My poszliśmy w to dogłębniej, jak powiadają współcześni.
Można powiedzieć o odpowiedzialności rządzących w naszym kraju.

Facebook

W maju! powiedzieć, że MAKu nie wolno zostawić samemu sobie, to było coś. Jednak wtedy chodziło o to by mówić, że wszystko jest w porządku. Jednak byli tacy, którzy twierdzili, że raport MAKu będzie nierzetelny. Nikt ich nie słuchał, chodziło o to by uważać, że wszystko jest w porządku.

W sierpniu! powiedzieć, że strona Rosyjska wystrychnie nas na dudka, to było coś. Jednak wtedy chodziło o to, że kto tak mówi, chce robić coś złego i siać ferment tam, gdzie wszystko jest w porządku. Jednak byli tacy, którzy tak twierdzili i tym samym wystawili się na inkwizytowate potępienie. Więc nikt nie słuchał, bo wszyscy chcieli, by nie robić niczego złego i żeby nie siać fermentu tam, gdzie wszystko jest w porządku.

Dzisiaj! byle kto może powiedzieć, że MAK wystawił nas do wiatru, bo MAK już wystawił nas do wiatru. Żadnego wysiłku intelektualnego, czy rodzaju postawy, jakiejś rusofobii, czy patriotyzmu, do tego już nie trzeba z siebie krzesać. Z faktami się nie dyskutuje. No chyba, że ktoś uważa, że z faktami się dyskutuje. Trudno, tacy sami się sieją. W każdym razie dzisiaj, uznając, że raport MAKu jest nierzetelny, każdy to robi, żeby nie stało się nic złego i żeby wszystko było w porządku.

Nasi rządzący, którzy nie chcą by działo się coś złego i żeby zawsze było w porządku, wychodzą w tej całej hecy na bardzo stabilnych i niezmiennych w swojej postawie. Ci, którzy ich popierają również, przecież, więc. W takim razie, o co tyle fermentu?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz